
Tą sukienusię nabyłam w jednym z lumpeksów podczas wakacji w Sztokholmie. Rękawiczka to tak naprzwdę pająk-pluszak ochrzczony przez moją córkę "Puszkiem" (też przyjechał do nas z wycieczki). Było pięknie....a co do zakupów...tanio!!! Np. w H&M ciuchy są tańsze średnio o 10 %. Ceny powaliły mnie w sławnym butiku Grandpa...hmmmm...okulary za 1600 Koron. Za to w Cheap Monday...trampki za 60 Koron (jakieś 16 zł), jeansy za 100 (ok.30 zł). No i Top Shop z działem Vintage, w którym dostałam zawrotu głowy od ilości niesamowitych ciuchów...Stockholm! I'll be back...
3 komentarze:
ehhh zazdroszczę szczególnie tego top shopu
pająk przytulak:)fajny:)
pozdrawiam i zapraszam:)
puszek? niczym trójgłowy pies z Harry'ego Pottera ;)jeju o takich cenach o nas można tyko pomarzyć ;/
Prześlij komentarz