
Prezentuje nowe lumpeksowe zdobycze: spodnie z wysokim stanem to część kompletu-ale żeby nie było zbyt nudno noszę je osobno, druga część to kurtka. Dwuczęściowy kombinezon był całkiem nowy, miał nawet przypiętą metkę-pochodzi z lat 60 i jest polski!?! (nie wiem jakim cudem znalazł się w lumpie ze skandynawkimi rzeczami). Kożuszek-kamizelko płaszcz jest sztuczny wiec wyprałam go bez szkody w pralce...jedyne czego mu brak to kieszeni...ale ma za to sliczne pompony-guziki...lumpeks w Malborku rządzi!!!
6 komentarzy:
wow, naprawdę świetna stylizacja. W Koszalinie też są niezłe lumpexy :)
w którym lumpku w malborku dostałaś takie cuda?!
;) ja podziwiam dziewczyny ktore potrafia znalesc cos ciekawego.. hm moze to nie kwestia umiejtnosci a tego co jest w lumpeksie? bo w moich naprawde nic ciekawego ;]
Z doświadczenia wiem, że więcej można znależć w małych miejscowościach, gdzie jest mniejsza konkurencja wśród kupujących i może mniejsze zainteresowanie tymi "dziwnymi" ciuchami...Ale zdarza mi się wejść i nic nie znależć, więc może chodzi tu o częstotliwość (za dużą!!!) odwiedzania:)
Oj rządzi. rządzi.
Mnie zwłaszcza spodobała się bluzka w paski, na prawdę nietypowa i doskonale komponująca się ze spodniami kurtką. Super
Łaaał, pięknie. Wszytskie Twoje lumpeksowe zdobycze straaasznie mi się podobają!
Prześlij komentarz