sobota, 1 listopada 2008

Cyfrowa Pyza



Dopadł mnie już niestety jesienny marazm i nie mam chęci robić fotek. Dziś wolę pójść na łatwiznę i pokazać moją starą szkolną pracę. Spódnica, którą nosi się na odwrót-kupiona w lumpie ludowa, pasiasta jak u Pyzy zamieniona na bombkę ...Szkoda bo zaginęła mi już dawno temu podczas którejś z przeprowadzek...mam ją teraz już tylko w wersji cyfrowej:)

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Hehe to dopiero szalony pomysl ladne kolory spodnicy. Tylko co jest na gorze? Zszyte, czy jakis pasek po prostu?

Latka pisze...

na górze była jakaś prowizorka w stylu ręcznej fastrygi i paska...jak zwykle w moim przypadku nie chciało mi się dokończyć jak należy...wiadomo: wymyślanie fajniejsze od realizacji,)

nonsens pisze...

a ja się zagapiłam i teraz dopiero ekstatyczny komentarz zapodam: wypasik!
moge tez taką nosić? czy to plagiat juz będzie?

Latka pisze...

Nie mam nic przeciwko, a nawet wręcz przeciwnie;))Noś ile wlezie!